ANJ Ząbkowski Niemodlin wygrał finał wojewódzki
W poniedziałkowy wieczór w Brzegu, pod egidą OZPN – u odbyły się eliminacje wojewódzkiego pucharu Polski w futsalu. Na starcie stanęło sześć ekip, które podzielono na dwie grupy. W grupie A znalazły się: Wiking Opole, ANJ Ząbkowski Niemodlin i Burza Lipki. Grupę B tworzyły natomiast: Rally Team Opole, Borussia Wunderwaffe 04 Strzelce Opolskie i UNS Futsal Team Opole. Przed rozgrywkami faworyta upatrywano w opolskim Wikingu. Warto przypomnieć, że ta ekipa w poprzednim roku triumfowała w turnieju, a w spotkaniu finałowym – co było wielką niespodzianką – pokonała opolską Odrę.
Rozgrywki grupowe Jak przystało na faworytów Wikingowie rozbili w pierwszym starciu zespół z miejscowości Kamila Bednarka, czyli Burzę Lipki. Jednak w kolejnym spotkaniu opolan doszło do niespodzianki, gdyż chyba za taką należy uznać wygraną drużyny z Niemodlina. W regulaminowym czasie gry 2 x 12 minut zespół z Opola nie potrafił jednak pokonać golkipera z Niemodlina ani razu, stąd też o zwycięstwie w tym spotkaniu nie mógł myśleć. – Zamiast stać z tyłu i czekać na przeciwnika, to poszliśmy do przodu – zżymał się Łukasz Bojar z Wikinga. – Nadzialiśmy się i przegraliśmy po trzech kontrach rywali. Mieliśmy dwie, trzy bardzo dobre sytuacje, nie wykorzystaliśmy ich i to się na nas zemściło. Po dwóch przekonywających wygranych ekipa z Niemodlina zameldowała się w finale i czekała na końcowe rozstrzygnięcia w drugiej grupie. Tam rywalizacja była znacznie bardziej zacięta, a wszystkie drużyny zakończyły rozgrywki grupowe z identycznym dorobkiem punktowym. To w tej grupie odbyło się najbardziej emocjonujące spotkanie całego turnieju. Drużyna Borussi prowadziła już 3-1 z zespołem Rally Team, aby ostatecznie przegrać 3-5. Nie przeszkodziło to jednak strzelczanom, aby zagrać w finale, gdyż w decydującym starciu rozbili 5-1 UNS Futsal Team.
Grupa A Wiking – Burza 7-0 ANJ – Burza 6-1 Wiking – ANJ 0-3 1. ANJ 6 pkt 9-1 2. Wiking 3 pkt 7-3 3. Burza 0 pkt 1-13
Grupa B Rally – UNS 0-2 Borussia – Rally 3-5 UNS – Borussia 1-5 1. Borussia 3 pkt 8-6 2. Rally 3 pkt 5-5 3. UNS 3 pkt 3-5
Finał Decydujące starcie rozpoczęło się od mocnego uderzenia graczy z Niemodlina. W 33 sekundzie sam na sam z bramkarzem Borussi znalazł się Damian Szpala i nie zmarnował okazji, wyprowadzając swoją ekipę na prowadzenie. W 7 min niemodlinianie podwyższyli prowadzenie po celnym trafieniu Grzegorza Stencela. Strzelczanie wzięli czas, aby zatrzymać rozpędzonych rywali i uporządkować swoje poczynania. Trzeba przyznać, że to pomogło, gdyż zaraz po pauzie na żądanie nastąpił okres ich najlepszej gry. Borussia stworzyła sobie kilka dogodnych do zmiany wyniku okazji, ale nie zdobyła choćby honorowej bramki. Albo brakowało szczęścia, albo na wysokości zadania stawał golkiper z Niemodlina. Nie pomylił się za to Szpala, który w 15 min trafił celnie po raz drugi do siatki i było 3-0. Gdy w 20 min Rafał Atroszko zdobył czwartą bramkę, było już jasne, że losy tego spotkania zostały rozstrzygnięte. Tym samym zwycięzcą turnieju została drużyna ANJ Ząbkowski Niemodlin i to ona będzie reprezentować nasz region w 1/32 pucharu Polski.
ANJ Ząbkowski Niemodlin – Borussia Wunderwaffe 04 Strzelce Opolskie 5-0 (3-0) 1-0 Szpala – 1., 2-0 Stencel – 7., 3-0 Szpala – 15., 4-0 Atroszko – 20., 5-0 Stencel. ANJ: Szymków, Paradowski, Szpala, Pluta, Babicz, Stencel, Atroszko, Kuśmiruk, Wojtyła. Borussia: Wojs, Pastuszek, Myczewski, Kobylnik, Łada, Straszewski, Dłutowski, Gajda, Gordzielik, Sowiński, Olewicz, Karwot, Musiał, Wroński. Sędziowali w całym turnieju: Marcin Janik (Niemodlin), Eugeniusz Chojnowski (Opole)
Opinie po turnieju Damian Szpala (ANJ Ząbkowski Niemodlin): – Szybko zdobyta bramka zawsze ma wpływ na przebieg spotkania. Tak się złożyło, że ta w finale była moim udziałem. Po tym moim trafieniu czekaliśmy na przeciwników na własnej połowie i staraliśmy się grać z kontry. Po wyniku widać, że dobrze nam to wyszło. Nie liczyłem, ile bramek zdobyłem, bo najważniejsze były wygrane drużyny. Wraz z jednym z kolegów w tamtym roku również wygraliśmy decydujące spotkanie, ale wtedy graliśmy w brawach Wikinga. Postanowiliśmy w tym roku spróbować swoich sił z drużyną, w której występujemy razem od czterech lat w Niemodlińskiej Lidze Halowej.
Patryk Sowiński (Borussia Wunderwaffe 04 Strzelce Opolskie): – Naszej porażki nie możemy usprawiedliwiać tym, że rozgrywaliśmy mecz po meczu. Rywal był bardziej skuteczny od nas, a ponadto było to widoczne, że zawodnicy z Niemodlina często razem ze sobą grają. Dla nas tak naprawdę to był pierwszy występ od roku, gdyż w sezonie trawiastym nie rozgrywamy spotkań na hali. Na pewno w tym meczu drużyna rywala była lepsza, gdyż nam zabrakło doświadczenia w piłce halowej. Ale głównie zabrakło zgrania, a zwłaszcza skuteczności. Trochę tych sytuacji do zdobycia bramek mieliśmy, ale bramkarz z Niemodlina „wyciągał” takie piłki, że chyba sam nie wie, jak to wybronił. Na pewno w okresie zimowym będziemy kontynuować grę na hali. Będziemy zgłaszać się do różnych turniejów, może uda się zgłosić do jakiejś ligi. Chcemy więcej ze sobą pograć, aby nasza gra była coraz lepsza.
Grzegorz Stencel (ANJ Ząbkowski Niemodlin): – Od początku w tym turnieju spotkania dobrze się dla nas układały. W pierwszym meczu mieliśmy niezbyt trudnego rywala, ale w tym drugim pokazaliśmy, że potrafimy mądrze zagrać. Szczerze powiem, że obawialiśmy się meczu z Wikingiem, gdyż rywal ma wielu bardzo dobrych zawodników. Obraliśmy na ten mecz poprawną taktykę, co wyszło nam na dobre. Stąd też stwierdziliśmy, że w finale musimy zagrać podobnie. Cofnąć się, zagrać z tyłu i liczyć na kontry. Gdy w finale prowadziliśmy już dwa, czy trzy zero, to wiadomo, że przy takim wyniku gra się luźniej i więcej wtedy wychodzi. Sądzę, że wygraliśmy turniej zasłużenie, a duże ukłony ode mnie dla naszych bramkarzy. Pomijając jedno nieudane zagranie w pierwszym spotkaniu, to byli dzisiaj bezbłędni. Tak na gorąco, to myślę, że w 1/32 pucharu Polski chcielibyśmy sprawdzić się z mocną drużyną, która prezentuje w miarę przyzwoity poziom. Jak my amatorzy, którzy nie trenują stricte futsalu, wypadniemy na tle takiego przeciwnika, który poświęca się tej odmianie futbolu.
Robert Gorazdowski (Przewodniczący Komisji Futsalu w OZPN, organizator turnieju): – Uważam, że poziom był bardzo wysoki, a w finale spotkały się dwie dobrze grające drużyny. Zaskoczyło mnie, że do turnieju zgłosiło się aż sześć drużyn, gdyż w tamtym roku było ich tylko trzy. Widzę, że z roku na rok te rozgrywki na szczeblu wojewódzkim rozwijają się. Mam nadzieję, że w przyszłym roku jeszcze lepiej będzie to zorganizowane i wystąpi więcej drużyn. Porażka Wikinga, który nie wszedł do finału dla mnie jest niespodzianką. Opolanie przyjechali w mocnym składzie, a nawet widziałem w tej drużynie jakieś wzmocnienia. Drużyna z Niemodlina okazała się jednak w tym roku mocniejsza. To zgrana drużyna, która jest też zwycięzcą ligi w swoim mieście, gratuluję jej wygranej w turnieju i awansu do dalszych rozgrywek. Chciałbym podziękować brzeskiemu MOSiR – owi, który na ten turniej udostępnił nam halę nieodpłatnie.
pilkaopolska.pl